"Cała mądrość jest w nas, a ciało posiada własną inteligencję"
Ten artykuł ma na celu uwrażliwić czytelnika na niuanse w stosowaniu środków spożywczych czy ziół. Panuje ogólne pomieszanie w tym temacie i zbyt mało wyjaśnień na temat ich stosowania. Później powstaje na wskutek tego błędna opinia o nieskuteczności naturalnego wspierania organizmu. Te wszystkie środki służą naszemu zdrowiu, ale potrzebna jest wiedza i zdolność rozpoznawania, które środki i kiedy wykorzystywać dla dobra naszego i naszych bliskich.
Każdy posiada własną intuicję i powinien słuchać tego co organizm mu podpowiada. Kiedy jesienią czy zimą wraca się do domu i wyczuwa się w sobie ten wewnętrzny chłód to organizm podpowiada, że ma ochotę na coś ciepłego. Jesień i zima to okres zwiększonej wilgotności i niskich temperatur , a więc człowiek będzie tym wpływom naturalnie podlegał. Szukamy wtedy ciepła, otulenia, jeśli do tego wszystkiego dana osoba ma predyspozycje do stanu zimna wewnętrznego to imbir, cynamon, goździki stanowią środki pierwszego wyboru.
Oczywiście nie stosowane przez długi czas tylko do momentu wycofania się tego czynnika z organizmu. Natomiast może się zdarzyć, że ktoś posiada stan wewnętrznego gorąca z suchością lub predyspozycję do tego stanu. Taka osoba nawet zimą będzie odczuwała to ciepło wewnętrzne i nawet zapach ziół wcześniej wspomnianych będzie go po prostu odrzucał. Ciało posiada własną inteligencję i potrafi wskazać co mu służy, a co nie. Cała mądrość jest w nas, tylko nie zawsze potrafimy odczytać znaki wysyłane przez ciało.
Natomiast chcielibyśmy przytoczyć jeszcze jeden wzorzec przeziębienia czyli suchość w płucach z wewnętrznym gorącym. Użycie takiej mieszanki jak wcześniej wywoła pogorszenie. Nie dość, że zwiększy się suchość to wzrośnie temperatura i nasilenie objawów. Dlatego potrzeba tutaj uważności w doborze takich środków i podstawowej znajomości termicznej stosowanych składników. W tym wzorcu nie można stosować takiej herbatki. Jeśli mamy do czynienia z syndromem Zimna wspomnianym wyżej jest to raczej szybkie i gwałtowne usuwanie zewnętrznego czynnika w początkowej fazie jego wystąpienia.
Taka herbata oparta na składnikach o charakterze ostrym i rozgrzewającym jest dobrym wyborem. Dotyczy to stosowania wyłącznie przez parę dni. Oczywiście nie możemy traktować tego jako profilaktyki ponieważ takie zioła mają zbyt skrajne oddziaływanie co spowoduje nasilenie się innych objawów. Jeżeli odczuwasz zimno, silne dreszcze, cieknie ci z nosa biała wydzielina, możesz zastosować taką recepturę przez kilka dni, ale potem należy ją odsunąć. Natomiast jeśli odczuwa się silne pocenie, silne bóle głowy, wysoką temperaturę, wydzielina jest lepka i żółta stosuje się środki o działaniu ochładzającym i rozpraszającym, a unika smaku kwaśnego. Tutaj z pomocą przychodzą takie zioła jak mięta pieprzowa, lipa czy kwiat bzu czarnego. Należy z uważnością stosować pożywienie i herbatki wsłuchując się w mowę i potrzeby swojego ciała.
Jest jesień więc spotykamy się z częstymi przepisami prozdrowotnymi, które usuwają tak zwane przeziębienia i mają działać zapobiegawczo. Przyjrzyjmy się takiemu przykładowi. Mamy recepturę opartą na goździkach, cynamonie, imbirze do tego owocu róży i soku z cytryny. Trzy pierwsze składniki silnie rozgrzewają wnętrze organizmu i rozpraszają co ma sens gdy mamy do czynienia z typowym syndromem Zewnętrznego Zimna . To zimno atakuje powierzchnię ciała i te zioła to świetnie rozproszą. Smak kwaśny jest tu zbędny. Nie dość, że posiada właściwości ściągania czyli może zatrzymać ten chorobotwórczy czynnik zimna to działa przeciwstawnie do trzech pierwszych składników. Sytuacja w tym syndromie wymaga rozproszenia i ogrzania , a nie ściągnięcia porów i zatrzymania.
Smak ten posiada właściwości silnie ściągające może hamować biegunki, krwawienia i nadpotliwość czy ogólnie niezdrową utratę płynów (zbyt częste oddawanie moczu, nietrzymanie moczu itp.) Jego działanie jest skierowane do wnętrza, a cechą "przytrzymywanie". Smak ten często jest nadużywany lub stosowany niewłaściwie zarówno w diecie czy ziołolecznictwie. Jak wszystko ma swoje plusy i minusy. Na przykład przy silnej biegunce może pomóc ochronić przed niebezpieczną utratą płynów. Przy częstomoczu ochroni nerki przed nadmierną utratą energii wraz z moczem. Natomiast klucz w tym, że to wszystko stosuje się przez pewien czas, a receptura musi być w odpowiednim czasie zmieniana i dostosowywana. Smak ten stosowany nadmiernie hamuje i spowalnia przepływ energii w całym ciele. Podobnie jak w przypadku smaku słonego można go wykorzystać np latem dla ograniczenia nadmiernego pocenia.
"Każda receptura musi być w odpowiednim czasie zmieniana i dostosowywana"
Smak słony jest smakiem powodującym silny ruch do wnętrza i do dołu. Jego silny smak działający dogłębnie powoduje obsuszanie niektórych postaci wilgotności. Jego działanie polega na zatrzymaniu materii wewnętrznej. TCM wykorzystuje go w celu ograniczenia nadpotliwości, oczyszczania stolca czy rozpuszczania nagromadzeń śluzu. Jest to smak przypisany do elementu Wody, którego głównym narządem są nerki. Dlatego nadmiar tego smaku działa na nie niekorzystnie ponieważ może wywołać zbyt silne zagęszczenie w postaci stanu zapalnego. W odpowiedniej dawce i ilości jest nerkom potrzebny dla zachowania ich zdrowia. Smak słony wykorzystujemy często podczas upalnego lata chcąc zapobiec nadmiernej utracie płynów. Polega to na popijaniu wody z niewielką ilością soli.
Smak gorzki jego głównym działaniem jest osuszanie, a kierunkiem działania ruch w dół. Jeśli mamy do czynienia z nadmiernym ruchem energii ku górze to wykorzystujemy jego terapeutyczne oddziaływanie. Wiele ziół usuwających robaczyce posiada właśnie taki smak. Przez to tworzone są warunki niesprzyjające rozwojowi tych patogenów. Do tego właściwość osuszania pozwala pozbyć się i wyregulować nadmiary wilgotności wewnątrz ciała, która jest podstawą istnienia wielu schorzeń. Przy silnym zdenerwowaniu smak ten pozwala również uspokoić energię serca.
"wewnętrzna blokada wilgotności stanowi ukryte tło wielu problemów"
Jest to smak harmonizujący, rozluźniający. Z tego też powodu jest tak nadużywany w pożywieniu. Często sięgamy po jego skrajną formę w postaci słodyczy gdy czujemy się wewnętrznie "spięci" i "zestresowani" . W swojej zdrowej postaci jest smakiem, który wzmacnia i uzupełnia energię naszego ciała. Powoduje też podnoszenie poziomu energii i ruch w górę. Pełni bardzo ważną rolę w ziołolecznictwie - jest on swego rodzaju mediatorem usuwającym konflikty pomiędzy innymi ziołami.
Zadaniem smaku ostrego jest rozpraszanie. Smak ten wykorzystuje się w celu rozpraszania na przykład zewnętrznych czynników chorobotwórczych jak przy "przeziębieniach". W odpowiedniej dawce następuje otwarcie porów skóry i dosłowne "wyrzucenie" tego szkodliwego czynnika na zewnątrz. Jego działanie nie ogranicza się tylko do tej funkcji. Smak ten również przełamuje powstające w ciele zastoje energii i materii (tak zwany zastoje krwi- Xue) więc możemy stwierdzić, że smak ostry ma funkcję przełamywania i rozpraszania.
Pięć smaków to kwaśny, gorzki, słodki, słony i ostry. Ich zadaniem jest wywoływanie zmian przepływu energii w ciele i wskazywanie kierunku działania. Dlatego każde zioło posiada w TCM dokładną informację o swoim smaku wskazując obszar swojego oddziaływania i kierunek przepływu energii jaki wywoła. Oprócz tego każde zioło posiada ustalone działanie termiczne. To oznacza, że posiada działanie ogrzewające, wychładzające lub w niektórych przypadkach neutralne. Termika zioła ma bezpośredni wpływ na ruch energii w naszym wnętrzu.
Gabinet Medycyny Chińskiej
© 2024 Tomasz Żołna & Danuta Śmiłowska. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i wykorzystywanie tekstów, zdjęć, elementów niniejszej strony jest zabronione.
©
swiatlonatury@wp.pl
Naturoterapia
Kontakt:
tel. 506 162 707